Puszysty omlet na słodko jest bez wątpienia jedną z najlepszych śniadaniowych opcji. Najczęściej jednak z powodu braku czasu czy obawy, że nie wyjdzie, rezygnujemy z niego i stawiamy na prostsze i szybsze w przygotowaniu dania. Niesłusznie, ponieważ omlet nie jest w praktyce ani tak skomplikowanym, ani czasochłonnym daniem, jak nam się wydaje. Przekonajcie się sami, testując poniższe przepisy.

 

Najbardziej tradycyjny i najprostszy wariant, który może być punktem wyjścia i bazą do dalszych eksperymentów z omletami oraz – po rezygnacji z cukru i wyborze wytrawnych dodatków, takich jak wędlina, suszone pomidory, szpinak czy pleśniowe sery – bazą do przygotowywania omletów także w wytrawnych wariantach. Ze względu na konieczność uprzedniego ubicia białek to najbardziej pracochłonny z opublikowanych tu omletów, ale delikatna struktura chmurki i klasyczny, wyważony smak rekompensują z nawiązką trud przygotowania.

Białku ubijamy na sztywną pianę, najlepiej z wykorzystaniem miksera pracującego na wysokich obrotach. Po ubiciu zmniejszamy obroty na średnie i dodajemy po jednym żółtku, nie przerywając ubijania, po czym zmniejszamy obroty na minimalne i wsypujemy stopniowo (w kilku turach) mąkę z cukrem. 

W międzyczasie rozgrzewamy patelnię z nieprzywierającą powłoką (np. patelnia Tefal) z czujnikiem informującym nas o nagrzaniu patelni). Na rozgrzanej patelni rozsmarowujemy masło i wylewamy masę jajeczną. Zmniejszamy ogień na średni i smażymy omlet około 4 minuty. Wprawieni kucharze nasłuchują charakterystycznego skwierczenia – możemy także bazować na usłyszeniu tego dźwięku, jednak zanim nabierzemy doświadczenia, lepiej polegać na minutniku lub zegarku. Po tym czasie przewracamy omlet na drugą stronę (najbezpieczniej będzie, aby omlet się nie przełamał ani nie zawinął, użyć dwóch łopatek) i smażymy jeszcze około dwóch minut, po czym przekładamy na talerz.

Może być podany zarówno jako omlet na słodko z bananem, borówkami czy dowolnymi ulubionymi owocami, jak i domowymi konfiturami, kremem czekoladowo-orzechowym lub jogurtem. 

 

Dietetyczny omlet na słodko

W przypadku dietetycznych wariantów omletów nie zmienia się technika ani podstawowa lista składników, chociaż ulegają one pewnym modyfikacjom. Jeśli chcemy przyrządzić mniej tuczący omlet na słodko, kcal muszą zostać zredukowane. Dlatego bezwzględnie należy wymienić cukier na zdrowszy zamiennik – np. ksylitol albo erytrol, który daje wrażenie słodkiego smaku, ale nie jest trawiony przez nasz organizm, a więc nie pozostawia po sobie ani jednej kalorii. Omlet na słodko fit to także omlet bez białej mąki. Mąki jako takiej pominąć nie można, ponieważ usztywnia i wypełnia strukturę omletu i jest jego bardzo ważnym składnikiem, jednak współcześnie dysponujemy całą listą zdrowszych zamienników. Jeśli jesteśmy na diecie ketogenicznej, powinniśmy użyć mąki kokosowej (pamiętając, aby dodać jej mniej, ponieważ jest cięższa i tłustsza, przez co nadmiar może pozbawić omlet puszystości), w przypadku diety bezglutenowej najlepszym zamiennikiem będzie mąka ziemniaczana. Jeśli nie jesteśmy na żadnej diecie eliminacyjnej, dobrym wyborem będzie mąka gryczana, której należy użyć nieco więcej niż tradycyjnej, białej mąki. Istotną kwestią są także dodatki, jakie znajdą się na talerzu obok omletu. Na pewno powinniśmy wykluczyć różnego rodzaju kremy czekoladowe, miody, syropy klonowe czy sosy na bazie tłustych śmietan oraz jogurtów i wybrać lekkostrawne, bogate w wodę owoce, jak na przykład maliny czy borówki. Wówczas omlet bez białej mąki będzie jeszcze bardziej zdrowy i niskokaloryczny. 

 

Szybki omlet na słodko

Jeśli mamy ogromną ochotę na omlet na śniadanie, ale brakuje nam czasu na ubijanie białek, możemy zdecydować się na wariant bez miksowania. Nie jest on co prawda tak puszysty, jak ten z ubitą pianą, ale struktura jest zadowalająca (smażenie pod przykryciem ogranicza ucieczkę pary wodnej z wewnątrz, więc omlet jest w dalszym ciągu lekki i puszysty) a w smaku – dzięki dodatkowi przypraw korzennych – niczym nie ustępuje swojemu bardziej pracochłonnemu wariantowi.

 

Wszystkie składniki wrzucamy do naczynia i blendujemy do uzyskania gładkiej, jednolitej masy. Rozgrzewamy tłuszcz na patelni i wylewamy masę jajeczną, po czym smażymy na małym ogniu pod przykryciem z obydwu stron, po około 3 minuty z każdej.

Podajemy z ulubionymi dodatkami, jednak korzenne przyprawy doskonale komponują się z zimowymi owocami i przetworami, takimi jak mus jabłkowy czy powidła śliwkowe albo zyskująca coraz więcej zwolenników konfitura wiśniowa z kakao, zwana także czekowiśnią. Przyprawa do piernika może zostać pominięta, jednak doskonale neutralizuje ona jajeczny posmak omletu, którego nie sposób uniknąć, jeśli decydujemy się na wariant bez ubijania białek i żółtek oddzielnie.

 

Chociaż zestawienie omletu z weganizmem może szokować, bo przecież jajko – będące podstawowym składnikiem omletu – w diecie wegańskiej, czyli bazującej wyłącznie na roślinnych produktach, jest produktem zakazanym, to weganie znaleźli sobie dobry zamiennik tego tradycyjnego, śniadaniowego dania. Co więcej, jest to omlet na słodko bez ubijania, co znacznie skraca czas jego przygotowywania i obala mit o omlecie jako najbardziej pracochłonnej śniadaniowej potrawie. Dlatego, jeśli chcemy zaserwować sobie zdrowy omlet na słodko bez składników pochodzenia zwierzęcego, poniżej znajdziemy najlepszy przepis. 

W naczyniu blendera umieszczamy wszystkie składniki oprócz soku z cytryny i słodzika. Po zblendowaniu na gładką masę dodajemy sok z cytryny (neutralizuje on charakterystyczny posmak tofu) i słodzik, o ile jest to konieczne. Jeśli banan jest wystarczająco słodki i dojrzały, najczęściej słodzik jest zbędny. 

Na nieprzywierającej patelni rozgrzewamy tłuszcz i wylewamy masę. Omlet smażymy z obydwu stron, po około 3 minuty z każdej – dopóki nie zetnie się i nie nabierze ładnego, złoto brązowego koloru. 

Omlet przekładamy na talerz i podajemy z ulubionymi dodatkami.